polskie centrum bizarro

Chory, chorszy, trup

AUTORZY: Dawid KAIN, Kazimierz KYRCZ JR

Trzeci z kolei zbiór opowiadań zgranego duetu autorskiego Kain & Kyrcz nie zawiedzie czytelników, którzy już znają twórczość obu pisarzy, a miło zaskoczy tych, dla których będzie to pierwsze spotkanie z autorami.

Motywem przewodnim tego tomiku są skomplikowane i nieprzewidywalne meandry ludzkiej psychiki. Autorzy przekraczają granice świata rozsądku i wkraczają w krainę, gdzie motywy działania, cele i ocena rzeczywistości mogą przybrać całkiem nieoczekiwany kształt.

W ich prozie wyobraźnia cieszy się pełną swobodą, groza miesza się z groteską, obłędem i…iście brytyjskim poczuciem humoru. Wysmakowana lektura dla amatorów horroru i absurdu w jednym.

Wydawnictwo: Wydawnictwo Fu Kang
Wydanie pierwsze: 06/2011
Liczba stron: 136
Oprawa: miękka

Duże wrażenie robi bardzo niekonwencjonalna narracja, która cechuje się przede wszystkim niezwykle wysokim tempem akcji (opowiadania bardzo rzadko liczą więcej niż dziesięć stron) i nieustającymi przeskokami z rzeczywistości do koszmaru. Czytelnik nigdy nie może być pewien, czy bohaterowie przeżywają swe przygody w rzeczywistym świecie, czy może są one tylko kolejnymi urojeniami. Kiedy dodać do tego fakt, iż Kyrcz i Kain niemal za każdym razem wrzucają czytelnika w samo centrum wydarzeń, nie pozwalając mu na spokojne oswojenie się z sytuacją, nietrudno stwierdzić, że Chory, chorszy, trup wymaga nieustannej uwagi. Docenić należy doskonałe puenty, bez których właściwie zbiór straciłby cały swój urok. Bartosz Szczyżański , Poltergeist [PEŁNA RECENZJA]

Kyrcz i Kain zaprezentowali najwyższych lotów dawkę własnego stylu, bawiąc się konwencją, gatunkiem, słowem i czytelnikiem. Dali książkę, którą szybko się czyta, która dostarcza rozrywki, na swój sposób nawet bawi (czarny humor jest jednak tylko w warstwie słownej, specyficznym grom i komentarzom), ale jeśli damy jej chwilkę, i choć na moment zastanowimy się nad przeczytanym akurat opowiadaniem, odkryjemy, że tu się nie ma z czego śmiać, a po zastanowieniu każdy tekst jeży włosy na głowie. Łukasz Radecki, Horror Online [PEŁNA RECENZJA]

Autorzy dobrze czują tworzywo, jakim jest „słowo”, potrafią bawić się konwencją, przekraczając granice i raz za razem zaskakują czytelnika. Nie sposób się nudzić podczas lektury. Co kilka zdań puszczają do nas oko, pozwalając rozkoszować się opowiadaniami jak dobrym piwem. Po zaspokojeniu pragnienia i orzeźwieniu na języku zostaje przyjemna goryczka. Uświadamiamy sobie, że te historie wcale nie są tak niedorzeczne. Anna Szczęsna, Piekiełko [PEŁNA RECENZJA]

KUP W EMPIKU.

KUP W MATRASIE.

KUP EBOOKA.

KUP EBOOKA NA WYDAJE.PL.

Dodaj komentarz